Ostatnie 4 miesiące minęły mi tak szybko... choć wcale nie na haftowaniu :(
Nawet mogłabym powiedzieć, że odczuwałam lekki wstręt do xxx, siadałam co jakiś czas do krosna ale dosłownie na 5-10 krzyżyków. Efekt tego taki, że ostatnia strona Hobbita od września jest nieskończona ;/
Muszę się teraz lekko usprawiedliwić skąd taki poślizg się wziął - jestem w 17 tygodniu ciąży!! :)
Szczęście ogromne, wszyscy bardzo się cieszymy (ja, M, Zosia) ale pierwsze 3 miesiące były dla mnie okropne ;/
Ciągle chciało mi się spać, co chwilę łapałam jakąś infekcję, brrrr horror.
Na szczęście wszystko powoli wraca do normy więc i moje chęci do xxx również wracają :)
No i jeszcze nie wiemy czy to będzie Krzyś albo Wanda/Łucja...(?)
A teraz, żeby zamknąć ten rok (bo już nie przewiduję pisać do końca grudnia) chciałabym pokazać Wam prawie skończoną kolejną stronę Hobbita:
Gandalf w zbliżeniu:
oraz całość w lekkim oddaleniu:
Wesołych Świąt Kochane Moje!!
Gwiazdki najjaśniejszej,
choinki najpiękniejszej,
prezentów wymarzonych,
Świąt mile spędzonych,
karnawału szalonego,
roku bardzo udanego!!!!
Bardzo Dziękuję, że do mnie zaglądacie i czytacie to co Wam piszę:)