Teraz zajęła mi 19 dni :)
opcja minimum 300 krzyżyków dziennie to chyba był dobry pomysł :)
Nawet nie jest jakoś szatańsko ciężko. Około 100 powstaje przez cały dzień, głównie gdy Wanda śpi (starsza córcia jest w przedszkolu), reszta krzyżyków jak dziewczynki już śpią :)
TU poprzedni wpis z dziennym stanem postępów
a tak wygląda skończona strona (z takiego bliska rewelacji nie ma, wiem)
Karta z kalendarza na koniec:
No to lecimy dalej :)