Zostało mi jeszcze kilka xxxx i będzie połowa :)
W tej chwili na moją łąkę przyleciał kolorowy motyl - małej biedroneczce było bardzo smutno samej ;)
a tak prezentuje się całość w tej chwili :)
Szczerze Wam powiem, że te pół krzyżyki trochę dają mi popalić a jest ich PEŁNO! eh
To wygląda cudnie! : )
OdpowiedzUsuńPS Mogłabym mieć do Ciebie prośbę? Biorę udział w konkursie, bardzo zależy mi na wygranej, więcej szczegółów w najnowszym poście na moim blogu (http://ksiazkiiherbata.blogspot.com/2013/08/konkurs-okadkowy-dzien-2.html). Wystarczyłoby, żebyś skopiowała tytuł i autora z poprzedniego komentarza i dodała. Z góry dzięki! Mam nadzieję, że mi pomożesz. : )
Piękne maki :) czekam na resztę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
piekne maki ! ciekawa jestem jak Ci idą xx na hobbicie, u bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńPiękny haft !!! Nie wiem co powiedzieć, ale haftujesz tak delikatnie i dokładnie, jakbyś tylko musnęła nićmi po tkaninie :)) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńJuż jest ślicznie, a co dopiero, gdy pojawi się tam kot:) Czekam:)
OdpowiedzUsuńPięknie wychodzi! A pół krzyżyki czasami dają popalić, ale za to jaki dadzą efekt ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dasz rade :-) Zapowiada się pięknie :-)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się ślicznie :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
Ślicznie sie zapowiada ,,
OdpowiedzUsuńDla efektu warto się czasem pomęczyć z półkrzyżykami :) Zapowiada się ślicznie :)
OdpowiedzUsuńMaki z motylkiem i biedronką cudnie wyglądają! Czasem warto się trochę pomęczyć, bo efekt końcowy jest tego wart! Obrazek już wygląda śliczniej niż na zdjęciu z zestawu czy katalogu. Jestem Twoim wiernym kibicem :)
OdpowiedzUsuń