Odebrałam rano mój pociąg z oprawy:) Jak go zobaczyłam, byłam zachwycona!
Popatrzcie sami (szkoda tylko, że aparat przekłamuje kolory):
Mój M wypatrzył lniane passe-partout, które okazało się cudownym strzałem w dziesiątkę.
Przy tak oprawionym Steam Train, Poppy Cat wypada troszkę blado.
Aczkolwiek ta jego prostota tez ma swój urok, prawda?
Pozostaje mi teraz mieć nadzieję, że kot i lokomotywa przypadną do gustu nowym właścicielom i znajdą dla nich odpowiednie miejsce na ścianie.
... i że nie znajdę pod choinką kolejnej czapki i szalika....
miłego wieczorku
Oprawione powalają na kolana ;)))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam!
Wow wyglada naprawde super. Swietna rama. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńZaparło mi dech! Pięknie! Można wiedzieć ile kosztowała tak piękna oprawa? Cały czas się zastanawiam nad oprawą swojej pracy i nie wiem, czy byłoby mnie na to stać w tym momencie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne. Nawet znam to źródło oprawiania. Nie jest tanio, ale warto, bo robią to solidnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
cudo pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuń:) To uśmiech w kierunku czapki i szalika :))
OdpowiedzUsuńA oprawa pociągu- to strzał w dychę jak nic. Prezentuje się zacnie i pięknie. Kolorystyka dobrana idealnie.
oprawa niebywale gustowna. Z tym lnem to na prawdę świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńOba obrazki pięknie oprawione, ale to lniane passe-portout jest wyjątkowe. Ja się jeszcze z takim nie spotkałam u oprawiacza. Wspaniałe prezenty!
OdpowiedzUsuńJak już napisałam na fb. Piękne zgranie ramek z haftami :)
OdpowiedzUsuńCudne prezenty! Lokomotywa od początku była moim faworytem;))
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie się prezentuje!
Piekna praca , ale sie narobiłaś.
OdpowiedzUsuńOch, rewelacyjnie mu w tej oprawie! Cudo!
OdpowiedzUsuńPociąg wygląda fenomenalnie :) widać, że kosztował sporo pracy.
OdpowiedzUsuńKociak też jest przesłodki :)