więc będzie trochę opóźniony (sówka ma już piórka na grzbiecie - ale o tym w następnym poście).
Swoją drogą czy któraś z Was orientuje się jak ta sówka i osty się nazywają?
Tłumacząc dosłownie nazwę - passerine - wróblowata sowa, hmmm, jakoś tak mi nie pasuje. Wróblowate to rząd najliczniej występujący na świecie ptaków.
Chyba zostanę przy angielskiej nazwie
A teraz od początku, przejdźmy do haftu.
4 maja zaczęłam wyszywać te oto cudo. Materiał, mulina i igła była dołączona do zestawu.
Zamówiłam sóweczkę przez eBay jeszcze gdy na tamborku królowały u mnie miechunki - KLIK. Niestety w polskich sklepach jest niedostępna, w rosyjskich jest, oczywiście, jednak żaden z tych sklepów nie wysyła do Polski.
Nie było wyjścia, trzeba było zrobić "kocie, wielkie oko" do męża i oto jest.
Hafcik jest prostszy w pracy niż miechunki. Są, oczywiście, backstitche ale nie stanowią one całości danego elementu, są dopełnieniem. Bardzo szybko i przyjemnie się haftuje.
Po 4 dniach miałam skończony oset - łącznie z backstitchami.
Po kolejnych 2 dniach ukazała się sowia głowa:
A następnego dnia patrzyły na mnie już śliczne żółte oczyska:
W tym hafcie zmorą są półkrzyżyki.
Niby takie nic, przecież nie ma nic łatwiejszego... ale... półkrzyżyki haftuje się i w prawo i w lewo.
Trzeba uważać bo już nie jeden raz się "złapałam":)
Jeden kolor muliny czasem opisany jest 3 symbolami.
Oczywiście śnieg haftuje się miejscami 3 nitkami (widać wyżej na zdjęciu).
Tak jak pisałam na początku sówka ma już piórka na grzbiecie ale to Wam pokażę w kolejnej odsłonie :)
Zapraszam do śledzenia mojego bloga przez instagram, tam czasem zdjęcia ukazują się z kilkudniowym wyprzedzeniem niż na blogu :)
wychodzi cudnie!! a te ślepia sowie są zacne :)
OdpowiedzUsuńJuż widać że będzie przepiękny obraz:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Jeden z najpiękniejszych haftów jakie widziałam, coś fenomenalnego. Ta sowa to pójdźka. A oset to oset:)
OdpowiedzUsuńSuper hafcik, a najwazniejsze ze tak przyjemnie Ci sie xxx :)
OdpowiedzUsuńSuper haft wygląda :) Będzie się rewelacyjnie prezentował :)
OdpowiedzUsuńwspaniałości :)
OdpowiedzUsuńBędę z ogromną ciekawością podglądać :) Szczerze mówiąc na zdjęciu katalogowym wzór ten nie podobał mi się w ogóle, ale jak to często bywa gotowa praca bardzo często jest ładniejsza od zdj. w katalogu. Jestem bardzo ciekawa :) Co to za materiał był dołączony do zestawu?
OdpowiedzUsuńBajka! Cudnie juz wygląda :)
OdpowiedzUsuńCUDO! :) Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńPięknie się zapowiada! Cudny kolor kanwy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Eh, piękny ten zestaw, podobnie jak miechunki :) Ty to masz super igłę, tyle pięknych prac robisz...A co do sowy - nie będzie to po prostu sóweczka? https://en.wikipedia.org/wiki/Little_owl
OdpowiedzUsuńwspaniały delikatny haft gratuluje wyboru wzorku:)
OdpowiedzUsuńCudownie będą wyglądać razem oprawione obydwa hafty :)
OdpowiedzUsuńwspaniały haft :)
OdpowiedzUsuńCudny haft.
OdpowiedzUsuńKolejne cudo się kroi!
OdpowiedzUsuńBędę podglądać i podziwiać :)
Cudnie się zapowiada!
OdpowiedzUsuńFaktycznie, łatwo się pomylić z tymi półkrzyżykami:)
I love this kit.
OdpowiedzUsuńI Italy I don't find it.
Wydaje się skomplikowanym wzorem. No ale pięknym :) A Ty sobie poradzisz z nim bez trudu :)
OdpowiedzUsuńach te oczęta .... :-)
OdpowiedzUsuńjuż teraz jest ślicznie
piękny wzór! Nie wiem czy nie fajniejszy od miechunek przez te sowie oczy!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBędzie piękny obrazek :)
OdpowiedzUsuńŚliczny obrazek :). Co do ostu, to jego kształt przypomina mi przegożan, czyli oset niebieski, tylko w takiej przemarzniętej, zbrązowiałej, zimowej wersji :).
OdpowiedzUsuńJuż jest pięknie, a zmiany ilości nici robią świetne wrażenie takiego trójwymiaru:-)) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuń