Liczmy dalej bardzo optymistycznie.
36 (stron) razy 3 (tygodnie) daje nam 108 tygodni czyli przy dobrych wiatrach będę haftować tego hobbita do maja 2015! A przecież przed nami kolejne święta, wakacje, tzw długie wolne.... Maj 2015 to naprawdę BAAAAAAAAAArdzo opymistyczny termin ;P
Oczywiście zakładając jeszcze, że nie będę haftować nic innego ale jak już wiecie zapisałam się na dwa SALe aby mój blog nie był za bardzo monotematyczny.
Nawet obraz Bitwy pod Grunwaldem był haftowany krócej :)
Jest tego również dobra strona. Przez najbliższe 2 lata będę miała o czym pisać (chociaż jak długo to zniesiecie?).
Tak wyglądał Hobbit w poprzedniej odsłonie.
Teraz wygląda tak:
Widać nawet kawałek głowy górskiego trolla, który rzucał kamieniami w górach w wędrujących:)
Nie jestem fanką R.R.Tolkiena i przyznam się Wam, że książki nie przeczytałam (ale mam bardzo dobre chęci), widziałam film (byłam z moim M i koleżanką). Myślałam, że umrę z nudów (jak na Władcy) ale nie, Hobbit mi się spodobał - może dlatego tak ochoczo zgodziłam się go wyhaftować, a następnie powiesić na ścianie w głównym pokoju:)
I kilka zbliżeń:
(górski troll dał mi trochę popalić - kilka krzyżyków w kilkunastu kolorach - ciągła zmiana nitki, eh)
(a ten kawałek tła bardzo dobrze mi się haftowało, czytaj bardzo szybko)
Również bardzo miło jest mi powitać kolejne obserwatorki: Eliz, Anastazję i Promyka. Bardzo się cieszę, że jesteście
Trzymam gorąco kciuki za wytrwałość:) A pierwszy etap pracy wygląda bardzo ładnie;) Czekam na następne:)
OdpowiedzUsuńdziękuję i za kciuki i za pochwałę ;)
UsuńHihi ja też właśnie dokonałam takich przeliczeń ze swoim gigantem ;) Wytrwałości życzę :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie zajrzałam:) Twój projekt też jest rewelacyjne,również życzę wytrwałości:)
UsuńJa bardzo,ale to bardzo Cię podziwiam:)))Wytrwałośc musi być Twoją mocną stroną;)Ja chętnie będę zaglądać i śledzić Twoje postępy w pracy.To co zrobiłaś jest dal mnie mega dziełem;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło;)
eh, wcale nie jestem wytrwała ale ... ćwiczę, ćwiczę i staram się :)
Usuńi im więcej pojawia się krzyżyków tym bardziej mi się to podoba
pozdrowienia
Dziękuję bardzo serdecznie i pozdrawiam również ciepło.papa
OdpowiedzUsuńWow.. To już jest niesamowite !!
OdpowiedzUsuńKibicuję i trzymam kciuki za powodzenie projektu. Gratuluje samozaparcia. I ciekawa jestem efektu końcowego (to będzie gigantyczne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŁałłł- i to duży łał! Gratuluję cierpliwości, naprawdę niezłe przedsięwzięcie, kawał pracy do wykonania, ale efekt- jestem w 100% przekonana, że przerośnie oczekiwania i będzie co podziwiać!
OdpowiedzUsuń