Wczoraj zaczęłam w końcu wyszywać SAL wiosenny :) (hobbit na okres długiego week majowego zostaje zawieszony) :)
W tej chwili wygląda tak:
Niestety moje kochane małe dziecko biega po ogrodzie jak oszalałe więc ja biegam za nią w większości przypadków:) Tym bardziej, że w ogrodzie mamy oczko wodne, którego Babcia (mama mojego M) za nic w świecie nie chce usunąć - nawet względy bezpieczeństwa do niej nie przemawiają ;/
A wracając do haftu to zmieniłam już (!) (planuje jeszcze kilka takich zmian) kolor płotku. Połączyłam dwa kolory Ariadny 1731 i 1740.
Kilka danych technicznych:
- kanwa Aida 20ct (mój hafcik będzie mały)
- mulina Ariadna
- haftuję dwoma nitkami
Odebrałam też z poczty ślicznego Królisia złapanego w zabawie licznikowej :) u Isabell. Biedak czekał na odbiór jakieś 10dni.
Jest śliczny, mojej Zosi bardzo się spodobał. Bardzo dziękujemy ;)
Wysłałam jej również 5kg nakrętek
Ogród... piękna sprawa:) A może skoro to oczko wodne jest tak istotne to wystarczy ogrodzenie wokół niego? Wiem z programów ogrodniczych, że takie rozwiązania są stosowane w przypadku małych dzieci w domu;)
OdpowiedzUsuńjest pomysł "położenia" kraty na tafle wody :) ale kto wie kiedy to nastąpi
Usuńja i tak będę się bała małą zostawić samą w ogrodzie, wiadomo dla chcącego... :(