Nie mogłam się powstrzymać i zamiast przysiąść przy Hobbice zaczęłam go haftować.
Jedyne co mi się nie podobało to zwinięty w supełek pęk mulin.
Zrobiłam również pierwsze french knot`y. Podchodziłam do nich kilka razy. Wiedziałam mniej-więcej jak się je robi ale nie chciały mi wyjść, ciągle się rozplątywały. Aż w końcu znalazłam TU film instruktażowy i jakoś poszło. Nie są może idealne ale jak na pierwszy raz zupełnie wystarczy:)
(nie zrobiłam zbliżenia bo aparat nie chce z tak bliska robić zdjęć a jak powiększam fragment to się robi zamazany)
Tak sobie teraz myślę jak patrzę na te zdjęcia i na gotowy hafcik, że ogon mojego pawia powinien być kolorowy:) jak myślicie?
Tak sobie teraz myślę jak patrzę na te zdjęcia i na gotowy hafcik, że ogon mojego pawia powinien być kolorowy:) jak myślicie?
Różowa ramka dołączona do haftu też do mnie nie przemawia. Chociaż chwilowo haft w niej wisi pod zegarem na wprost drzwi wejściowych i wita gości (zegar nie jest nakręcony)
A może to nie paw tylko jakiś rajski ptak? Tak, czy tak jest śliczny. Mały hafcik, ale pracochłonny :)
OdpowiedzUsuńMam go też do wyhaftowania. Ja te małe hafciki uzywam właśnie jako przerywniki od większych i monotonnych obrazków.
OdpowiedzUsuńno nie dziwie się, piękny jest:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
śliczny!
OdpowiedzUsuń