Tak jak w zeszłym roku praktycznie na ponad 3 miesiące trafił "do szafy".
Tą stronę zaczęłam haftować 4 maja!!!!! a skończyłam 9 września - dramat jakiś.
W każdym razie fragment, którym zajmowałam się przez ten cały dłuuuugi czas wygląda tak:
A całość prezentuje się tak:
Na każdej stronie, którą aktualnie się zajmuję piszę na marginesie daty, żebym później wiedziała ile tak naprawdę nad nią siedziałam. Chyba tylko po to, żeby ostatecznie nie załamywać się takimi informacjami jak ta dzisiejsza - 4 miesiące siedzenia nad jedną stroną (gdzie faktycznie było tylko 19 dni).
Jednak dzięki temu mogę prowadzić mój dziennik (od jakiegoś czasu)
Legenda:
kolor czerwony - wyhaftowane
kolor czarny - czeka w kolejce
kolor zielony - aktualnie xxx strona
Teraz zajmuję się strona nr 35.
Mam w planie każdego wieczora dokumentować dzienny postęp więc w następnym poście będzie dużo zdjęć (albo nie) ;P
bvziaki
PS. Mam już swój komputer (po prawie roku) więc mam nadzieję, że teraz będzie mnie więcej na Waszych blogach, jupi! :)
Niestety wszystkie "zachomikowane" wzory, zdjęcia, dokumenty na starym dysku uległy zniszczeniu i są już nie do odzyskania, więc zaczynam swoje "zbieractwo" od początku - szczególnie wzorów do xxx
kawał dobrej roboty,podziwiam za cierpliwość i rzeczywiście lato robótkom nie służy :P
OdpowiedzUsuńPięknie to już wygląda :) u mnie lato to też przestuj z robotkami ;)
OdpowiedzUsuńImponujące dzieło!
OdpowiedzUsuńMi też wakacje nie sprzyjają haftowaniu i widzę, że większości z nas :) Ja utworzyłam sobie konto na chomiku, bo też kiedyś straciłam wszystkie wzory. Teraz wrzucam to co nowego ściągnę na bieżąco.
OdpowiedzUsuńPięknie Ci idzie, trzymam kciuki bo praca będzie wspaniała :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda! cały czas Ci kibicuję. U mnie lato tez nie sprzyjało wyszywaniu :)
OdpowiedzUsuńWow ksiazka zapowiada sie super! Kawal swietnej roboty! Cierpliwosci do dalszej pracy!
OdpowiedzUsuńWyszło super! Cała książka?! Wow!
OdpowiedzUsuńPodziwiam talent, pasję i cierpliwość!
Solidny kawał roboty zrobiłaś a tym, że tak mało przez wakacje to się nie przejmuj bo tak to już w wakacje bywa :-)
OdpowiedzUsuńpodziwiam za systematyczność i wytrwałość.
kończ tego cudnego hobbita czekam na obejrzenie całości :D pozdrawiam ciepluteńko na pewno cudnie wyjdzie
OdpowiedzUsuńWażne że choć trochę przybyło :)
OdpowiedzUsuńi tak jestem pod wielkim wrażeniem tego co już zrobiłas i ogromu pracy przed tobą
OdpowiedzUsuńpozdrawiam