Niestety pomysł aby haftować dwie strony na miesiąc (istniałaby realna szansa ukończenia projektu na koniec roku....) już upadł. Nie da się połączyć dobrego tempa xxx z opieką nad dwójką dziewczyn i domem (i mężem też ) :P
Koniec marudzenia. Teraz czas na przyjemności, mam Wam do pokazania przecież zdjęcia, całe dwa :)
Całość :)
A tak moja żabka, super magnes, prezentuje się z bliska :)
Uwielbiam ją :)
Kartka z kalendarza:
I dla przypomnienia (bo bardzo długo już nie było) tak ma wyglądać po skończeniu:
PS. Miechunki też się haftują.
Ostatnia gdy szłam z Wandzią po Zosie do przedszkola (drogą dłuższą, bo przez osiedle - taki spacer) dojrzałam w przyblokowym ogródku biedne, zmoknięte prawdziwe miechunki. Nawet nie "rosły" na krzaczku, tylko leżały na ziemi.
Musiałam je przygarnąć, dwie nieduże gałązki. Są zmasakrowane, straciły swój piękny kolor i zaczął wchodzić na nie brud... nie ma co się dziwić zimowały w trudnych warunkach.
W poście o miechunkach będę chwalić się zdjęciami
Super wzorek, powodzenia w dalszym wyszywaniu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
It's a beautiful work
OdpowiedzUsuńJejku podziwiam Cię...
OdpowiedzUsuńwspaniale :)
OdpowiedzUsuńdajesz dajesz ... kibicuję dalej :)
OdpowiedzUsuńCudownie ci to wychodzi... nie martw się, małymi kroczkami też dotrzesz do celu :)
OdpowiedzUsuńMogę zapytać o żabkę? Jest piękna, czy można gdzieś ją kupić?
Żabka to zwykły magnes, a po drugiej stronie jest podpięty magnes neodymowy, dzięki któremu wszystko staje się magnesem. Można tex ten magnes przykleic do czegoś i zrobić magnes np. guzik i teżbędzie przyciągać igły
UsuńAle beznadziejnie napisalam :)
UsuńŚwietna ta Żaba:)
OdpowiedzUsuńO rany - ale extra projekt. Kochana ale wieczory zimowe się kończą - więc kiedy Ty to ogarniesz... jestem pod WIELKIM wrażeniem!
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci idzie praca nad tym obrazem, może powoli ale do przodu:)Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTo naprawdę jest kolos,ależ będzie piękny.
OdpowiedzUsuńKibicuję! Sama męczę kolosa już dłuuugi czas i mam tą samą zasadę - pomalutku, ale do przodu!
OdpowiedzUsuńPodziwiam i trzymam kciuki za dalsze postępy.
OdpowiedzUsuńNo może i sam pomysł upadł, ale przynajmniej haftujesz, działasz. Nie poddawaj się - każdy krzyżyk to trochę bliżej do celu :) A żabka piękna :)
OdpowiedzUsuńTo już prawie połowa! Ja też miałam kiedyś takie plany przy HAEDzie, jeśli chodzi o ilość krzyżyków i kartki wzoru. Mój plan legł w gruzach:) Żabka jest ekstra. Też myślałam nad takim gadżetem, ale strasznie drogie są takie magnesy.
OdpowiedzUsuńza każdym razem kiedy widzę postępy nad tym haftem jestem pełna podziwu dla twojej cierpliwości :)
OdpowiedzUsuń