aż jestem z siebie dumna :)
Muszę przyznać, że pociąg haftuje mi się bardzo dobrze. Dużo jest xxx jednego koloru obok siebie.
Sama przyjemność, chociaż zaraz się zacznie... została mi już tylko lokomotywa... w związku z tym i dużo zabawy:)
Backstitch`e zrobiłam tylko na słupie i semaforze bo musiałam się "przekonać" do tego haftu. Jakoś tak nie przemawiały do mnie te kolory (po szale czerwieni z Poppy Cat Steam Train wydał mi się taki mdły).
Resztę zrobię jak już będę miała całość.
Zanim pokażę Wam zdjęcia z postępami to chciałabym ogłosić dobrą wiadomość dla tych, którzy posiadają Instagram. Od wczoraj jestem dostępna i tam pod nazwą weronkast (bezpośrednie przekierowanie znajdziecie w prawym górnym rogu) bloga.
A teraz kilka zdjęć:
Uściski :*
To teraz musi wjechać krzyżykami maszyna, ciężka i ogromna!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOjej ależ masz tempo!!! Pociąg lada moment pojawi się na kanwie...A jak tam miewa się Hobbit?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dynamiczny haft :D czekamy na lokomotywę :)
OdpowiedzUsuńŁął ale ty szybko stawiasz xxxx , slicznie się zapowiada ,,
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać żeby zobaczyć lokomotywę, piękny haft!
OdpowiedzUsuńTen obrazek będzie świetny,bardzo podoba mi się taka kolorystyka;) czekam na lokomotywę... wielką.. wspaniałą:)))
OdpowiedzUsuńRzeczywiście mnóstwo krzyżyków powstało. Zapowiada się piękny obraz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwow,super ci idzie
OdpowiedzUsuń