Rośnie... Nabiera kształtów... Kolorów jeszcze nie ale lada chwila wpadną już inne (niż zielenie i błękity).
Tak moje dziecko prezentowało się 17.04.2013.
Kilka zdjęć w tzw. między czasie:
- 20.04.2013
- 23.04.2013
- 25.04.2013
Później zaczął się week majowy i ruszył trochę SAL wiosenny:)(ale to już wiecie).
W tej chwili Hobit wygląda tak :) Zdjęcia robiłam przed chwilą w ogrodzie i już widzę, że nadmiar słońca dla oryginalnych kolorów również jest szkodliwy ;/
- całość
- aktualnie haftowany fragment
- zbliżenie na chmurki
- zbliżenie na potwora rzucającego kamieniami - głowę, rękę, szczyt góry i kamień
Podziwiam,podziwiam podziwiam;)
OdpowiedzUsuńWow.. To musi być bardzo pracochłonne. Ale efekty widać :D super!
OdpowiedzUsuńNiesamowite dzieło i porażające tempo :) Pozostaje tylko podziwiać :)
OdpowiedzUsuńPięknie :-)Ja też muszę znaleźć sobie ten wzorek i mojemu M wyszyć :-)
OdpowiedzUsuńMy ten wzór sami przerobiliśmy ze zdjęcia znalezionego w internecie. Zdjęcie jest w całości pokazane w pierwszym albo drugim poście dotyczącym hobbita:)
UsuńNo...no...no! Podziwiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ☼
wasze słowa zachwytu są dla mnie największą mobilizacją - dziękuję:)
OdpowiedzUsuńJa podziwiam za wytrwałość :)
OdpowiedzUsuń